Muzyka

wtorek, 26 listopada 2013

Rozdział XX ~ Masz kuzyna ?

,,Dom Violetty''

Violetta
W końcu skończyliśmy pizze, było już dość późno i był czas na kolację:
- Violu może ja już pójdę ? Trochę się zasiedziałem u Ciebie - powiedział.
- No co ty Diego, zjedz chociaż z nami kolację - wtedy spojrzałam błagalnie na mojego tatę.
- Violetta ma rację, zostań na kolację, przecież to ty ją w część przyrządziłeś - powiedział.
- Bardzo dziękuję Panie Castillo z chęcią zostanę - odpowiedział.
Usiedliśmy do stało, tata zaczął kroić pizze i rozdawać każdemu jak na razie po kawałku.
- Smacznego - powiedziała mój tata.
- Nawzajem - powiedzieli wszyscy domownicy, zaczęłam się zastanawiać gdzie jest Angie.
- Tato gdzie Angie ? - spytałam.
- Jest na randce z Pablo - powiedział to tak oschle że można było to wyczuć na kilometry, widać że mu na niej zależy.
- Bardzo dobra pizza, Diego - wtrącił Ramallo.
- Dziękuję, ale Viola też mi pomagała.
- Pomogłam Ci tylko ugnieść ciasto ~ co nie skończyło się dobrze ~pomyślałam - i ustawić piekarnik.
- Czyli zrobiłaś dużo - zaśmiał się lekko Diego.
Przez całą kolacje bardzo dużo rozmawialiśmy, chyba mój tata na prawdę polubił Diego, a co jakiś czas widziałam że zapisuje coś na kartce potem spytam się co na niej pisze.

,,Dom Ludmiły''

Ludmiła
I kto tu jest gwiazdą ? Oczywiście że ja, jak myślę że oni serio na początku myśleli że się zmieniłam to chcę mi się płakać ze śmiechu ~mówiłam do siebie~ Zauważyłam że Leonowi nie za bardzo odpowiada to że Violetta jest z Diego, może pomogę mu by do niego wróciła przy okazji raniąc ją  ? Będę musiała z nim jutro pogadać. Oj będzie mi bardzo szkoda Violetty jak zobaczy jaki jest Diego. Oj Ludmi ale ty wredna.

,, Dom Violetty''

Violetta
Kiedy wszyscy skończyli, nagle zaczęliśmy rozmawiać o moim kuzynie:
- Masz kuzyna ? - spytał Diego.
- Tak, ma na imię Federico, nie pamiętasz kto był ze mną w finale you-mix w tamtym roku.
- Pamiętam, to jest twój kuzyn ?
- Nom - odpowiedziałam.
- Nie miałem pojęcia, a co się z nim teraz dzieje ? - spytał.
- Jest w podróży razem z you-mix, strasznie za nim tęsknię, jest mi bardzo bliski, przecież mieszkał u nas kiedy przyjechał z Włoch.
- A nie masz z nim żadnego kontaktu ?
- No mam, ale bardzo mały, cały czas jak chce z nim pogadać, odciągają go od telefonu.
- A wiesz kiedy kończy tą podroż ? - tym razem zapytał mnie o to tata.
- Niestety nie, mam nadzieję że niedługo ~przecież za dwa dni moje urodziny ~pomyślałam.

Diego
Matko Diego jesteś geniuszem ~ pomyślałem.
- Federico ma tak samo na nazwisko ?
- Tak, a czemu pytasz ? - spytała, o nie nie mogę się wydać.
- A wiesz co, byłem ciekawy. Violu jest już naprawdę późno a mam w domu do zrobienia jeszcze parę rzeczy. Bardzo miło mi było spędzić z tobą cały dzień - puściłem jej oczko, chyba wie o co mi chodzi.
- Mi też - uśmiechnęła się.
- Do widzenia Diego - powiedział jej tata.
Pocałowałem ją lekko w policzek i wyszedłem z jej domu udając się do mojego.

,,Dom Diego''

Diego
- Mamo mamy gdzieś nową książkę telefoniczną ? - spytałem, wchodząc do domu.
- Tak jest w salonie w drugiej szufladzie od dołu, a czemu pytasz ?
- Potrzebny mi pewien numer - mówiąc to znalazłem książkę - okej już mam, dzięki - zawołałem udając się do mojego pokoju.
Usiadłem przed biurkiem i włączyłem laptopa. W czasie gdy się uruchamiał zacząłem szukać, interesującego mnie nazwiska
- C,Ca,Cas, jest ! Castillo. F,Fe, Federico, bingo ! Castillo Federico mam cię - mam nadzieję że nie jest jeszcze za późno, wybrałem numer telefonu napisany w książce telefonicznej i nacisnąłem zadzwoń.
- Juhuu jest sygnał !
- Halo - odezwał się nieznany mi dotąd głos w słuchawce.
- Czy rozmawiam z Federico Castillo ?
- Tak, to ja - słychać było po głosie że jest bardzo miły.
- To świetnie. Z tej strony Diego, chłopak twojej kuzynki Violetty
- Uuuu Violetta znalazła sobie chłopaka i mi nie powiedziała ? Będę musiał z nią pogadać - zaśmiał się.
- Nieee, nie mów jej że dzwoniłem.
- Czemu ?
- Wiesz że za dwa dni są jej urodziny prawda ?
- Serio ? - chyba poszedł spojrzeć na kalendarz - no rzeczywiście, matko jesteś moim zbawicielem i dlatego dzwonisz ?
- Tak szczerze to tak, dziś byłem u Violi na kolacji i mówiła że za tobą bardzo tęskni, a ty nie masz za bardzo czasu by rozmawiać ... - zacząłem, ale on mi przerwał.
- Czekaj, czekaj. Byłeś u Violi na kolacji ? A gdzie był jej tata ?
- Jadł z nami - odpowiedziałem.
- Serio ? I nadal żyjesz ? - zaśmiał się - chyba sporo się pozmieniało przez ten czas.
- No trochę, dobra wracając do rzeczy, dałbyś radę przyjechać do Buenos Aires na przyjecie ?
- Zrobię wszystko by przyjechać, a co to za przyjęcie ? - spytał ciekawski.
- Wiesz co wpadłem na taki pomysł, jutro będę musiał obgadać z przyjaciółmi wszystko, ale nie wiem jeszcze gdzie się odbędzie - właśnie o tym nie pomyślałem.
- A myślałeś o barze karaoke ? - spytał.
- Karaoke ? - odpowiedziałem mu pytanie.
- Przecież Viola kocha śpiewać, urodziny w takim miejscu to fajna sprawa.
- Masz rację, dzięki za podrzucenie pomysłu.
- Nie ma za co, czekaj ostatnio ona chodziła z Leonem a teraz jest z tobą, oj będę musiał sobie z moją kuzyneczką pogadać.
- Haha - zaśmiałem się - no będziesz musiał - stwierdziłem.
W słuchawce usłyszałem głośne rozmowy w tle.
- Wybacz Diego ale muszę kończyć, dzięki za telefon. Jak już będę wiedział co z moim przyjazdem to dam Ci znać, Ciao.
- Cześć - powiedziałem a on się rozłączył.
Komputer już dawno był gotowy do użytku ~Czas na prezent ~ wpisałem stronę internetową na której miałem zamówić prezent dla mojej Violetty, chciałem by to było coś wyjątkowego, co będzie jej mnie przypominać, nasza kochana Fran podrzuciła mi super pomysł, kiedyś jej podziękuję.

,,Dom Violetty''

Violetta
- Violu, możemy porozmawiać ? - spytał mnie tata.
- Tak pewnie.
- Usiądź - wskazał rękami kanapkę.
- Tao coś się stało ? - spytałam.
- Z dwa dni są twoje urodziny, ale mnie niestety na nich nie będzie - powiedział.
- Czemu ?
- I własnie to będzie ten moment - chwile się wstrzymywał - muszę wyjechać ponownie do Madrytu, niestety nie wiem ile tam będę.
- Co się stało ? - zaczęłam się bać.
- Spokojnie Violu, pamiętasz kontrakt mojej firmy który tam podpisywaliśmy ?
- Tak - odpowiedziałam.
- Coś jest z nim nie tak, jeszcze nie wiem co. Powiedzieli nam że jeśli nie zjawimy się za dwa dni w Madrycie, przyślą po nas policję.
- Jak to ? Tato co się dzieję ? - zaczęłam się denerwować.
- Violu, Violu - zaczął uspokajać mnie tata - będzie dobrze, my nic złego nie zrobiliśmy. Wyjaśnimy to i będzie wszystko dobrze, proszę nie przejmuj się, szczególnie w swoje urodziny - powiedział i mocno mnie przytulił - obiecaj mi, że nie będziesz że tym zbyt przejmować, obiecujesz ?
- Tak tatusiu, kocham cię - powiedziałam i pocałowałam go w policzek.
- Idź już spać kochanie - poradził mi tata, posłuchałam się go. Udałam się na górę do łazienki po czym poszłam do pokoju i położyłam się na łóżku i przykryłam kołdrą i zaczęłam analizować dzisiejszy dzień. Występ w you- mix, robienie pizzy z Diego. Na samą myśl o tym zaczynam się śmiać. W końcu doszłam to tego momentu który miał miejsce jakiś czas temu. Boję się o tatę, tak szczerze nic nie wiem i pewnie o też nie wie za dużo. Leżąc w łóżku zapisywałam wszystko w pamiętniku, po czym próbowałam zasnąć, zamknęłam oczy ..... i znów je otworzyłam. Nie mogę spać, może jest późno ale napisze do Diego, zrobi mi się lżej.

Diego
Leże sobie w łóżku i nie mogę zasnąć, boję się że prezent dla Violety nie dojedzie na czas. Jutro muszę obgadać z resztą sprawę z przyjęciem, mam nadzieję że się uda, trochę mało czasu ale jestem Hernández, dam radę zrobić wszystko, Viola miała rację że jestem bardzo skromny - zaśmiałem się.
Nagle dostałem esemesa.
- Kto to może być o tej godzinie ? - powiedziałem sam do siebie.
To esemes od Violetty :
,, Gadałam z tatą, powiedział mi [...]
jestem strasznie smutna, przewiduję że
pewnie już śpisz i przeczytasz to dopiero jutro,
ale musiałam Ci to teraz napisać. Zrobiło mi
się trochę lżej. Kocham cię. ''
Matko biedna Viola, o nie teraz to te urodziny muszą być jeszcze lepsze niż planowałem, kurczę teraz nie zasnę wiedząc że jest smutna.
Chwilka .... mam pomysł. Szybko wstałem z łózka i zacząłem przeszukiwać szuflady.

________________________________

Czy mi się wydaję czy on jakiś dług wyszedł ? Nagły przypływ weny xd
Nawet lepiej, to taka moja rekompensata dla was, jak czytałam te wszystkie miłe komentarze od was to aż się wzruszyłam, serio *-*
Ten rozdział dedykuję:
Pyci;* - która pomogła mi dziś z gifem, bo mój internet mnie nie kocha ;-;
Natalii Makowskiej - która pokazała mi mojego bloga od innej strony <3
enamored! ♥ - mojej kochanej bff, która pomogła mi z wyglądem bloga i wgl. bardzo mnie chwili i się jara moim blogiem >.<
Patrycji Dominguez ;3 - ona zainspirowała mnie, przez co zaczęłam pisać tego bloga i dzięki temu jestem mega szczęśliwa, lofkii :*
i oczywiście wam, tak dokładnie, wszystkim czytelnikom tego oto bloga. 
Wszystkich was kocham <3

To jak kochani, chcecie kolejny rozdział ? :3


14 komentarzy:

  1. Jeju nie wiem co powiedzieć *-*
    Rozdział cały cudny, jak zawsze <3
    Ach ta Diegoletta
    Szłodki ten pomysł Diego
    Ale Vilu za to biedna :c
    Federico przyjedzie hyhy
    Dobra Ola, tak trzymaj z rozdziałami <3
    kc :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A, jeszcze jedno, wzruszyłam się jak napisałaś o mnie pod koniec rozdziału. Jejku dziękuję skarbie <3

      Usuń
  2. Ooo *-* Dedykacja dla mnie? Dziękuje :D
    Rozdział jak zwykle boski, tylko weź mi powiedź co planuje Diego xd

    OdpowiedzUsuń
  3. Dedyk dla mnie ? Dzięki ;** Pisz dalej, już się nie mogę doczekać <333

    OdpowiedzUsuń
  4. Dopiero teraz doszłam do wniosku, że niedość, że mamy tak samo na imię to jeszcze takie same nazwisko xd Przeznaczenie ? ;P
    Diego jest taki kochany ! Na serio ! Ciekawe jaki to prezent wymyślił dla Violci. Szczerze zazdroszcze jej takiego chłopaka. German wyjeżdża ? Ale jak to ? ;o
    Federico... Ahh, teraz to już wgl z nim z nim będzie biba na urodzinach Violki xd
    Dobra ja kończe, bo jestem wyczerpana i wgl xf
    Pozdrawiam moją imiennce i nazwiskomiennice ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. dziękuje kochana, ale nie musiałaś <3
    cudny <333
    jejku kocham Diegusia <33
    cudowny jest. zadzwonił do Federa, planuje jej urodzinki i jeszcze coś wymyślił *.*
    czekam na next ;****

    OdpowiedzUsuń
  6. Oooo... <3 Diegoletta ♥
    Fede przyjedzie jakoś jak Diego rozmawiał z Fede to tak miło mi się to czytało to było takie słodkie ♥ ;**
    Ten Blog jest poprostu cudowny codziennie wchodzę żeby sprawdzić czy coś stworzyłś na nim *.*
    Czekam na kolejny rozdział <3 ;**
    Pozdro ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. omg po prostu super
    czekam na nexta
    ciekawe czy viola wyjedzie i czy fede przyjedzie na jej urodziny ?

    http://vviiolletta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Ojejuu *,* Kocham nie moge sie doczekac następnego rozdziału ^^

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny mam nadzieję że Ludmi niczego nie rozwali w Twoim opowiadaniu i w serialu. Awww *_* prezent dal Violi ciekawe co to jest.Dalej!!

    OdpowiedzUsuń
  10. *-* zajebisty !!!!!

    Nic nie umiem więcej powiedzieć !! <3

    OdpowiedzUsuń

Proszę skomentuj :3
Chciałabym znać twoją opinię ♥
Dziękuję :*
Mrs.Dominguez