Muzyka

środa, 6 listopada 2013

Rozdział X ~ Wypadek

Violetta
Czy on na prawdę to powiedział ? Że mnie kocha ? Ale potem dodał że jak przyjaciółkę, ale myślę że nie chciał tego dodawać. Może on naprawdę coś do mnie czuję tak samo jak ja do niego ? Czemu tak się boję tego że jak mu wyznam miłość to go stracę ? ~ rozmyślałam w drodze do szpitala na rękach Diego.

Doszliśmy do szpitala:
- Dzień dobry, moja przyjaciółka spadła ze schodów i bardzo boli ją noga, moglibyśmy prosić jakiego lekarza ? - spytał Diego.
- Proszę udać się pod salę 215 i zapukać, powinien tam znajdować się jeszcze lekarz który pomoże ...
- Violetcie - dokończyłam.
- Violetcie - powtórzyła za mną pielęgniarka.
- Dobrze, dziękujemy - powiedział Diego i ruszyliśmy w poszukiwaniu sali.

Wyszliśmy ze szpitala, na szczęście to nic poważnego, tylko mocne stłuczenie kostki.Posmarował mi bolące miejsce i założył bandaż, ale powiedział żebym nie przeciążała zbyt nogi.
- Może cię jeszcze ponosić ? - spytał Diego z uśmiechem.
- Czy nie słyszałeś że to nic poważnego ?
- Słyszałem ale mógłbym cię nosić cały dzień, jesteś taka leciutka.
- Uznam to za komplement - zaśmiałam się.
- To co dzwonić po resztę i żeby przyszli do parku ? - zapytał.
- Mhm, tylko nie spotykamy się przy schodach - powiedziałam.
- Już nigdy tam się nie spotkamy - uśmiechnął się.
Następnie wyjął telefon i zadzwonił do Fran:
- Hej Fran
-Cześć Diego, chodzi ci o spotkanie ?
- Bingo - zaśmiał się.
- To gdzie i o której ?
- Może przed głównym wejściem do parku za - oddalił na chwilę telefon - Violu w ile dojdziemy do parku z twoją nogą ?
- Hmmm pół godziny, może więcej - powiedziałam, a on znów przyłożył telefon do ucha.
- Może być za 45 minut ? - spytał
- Okej, wezmę ze sobą resztę, pa.
- Ciao - powiedział i rozłączył się.
- To idziemy - powiedział do mnie i razem ruszyliśmy w stronę parku.

Kiedy doszliśmy do parku nasi przyjaciele już tam byli, od razu podbiegli do nas i zaczęli pytać co mi się stało w nogę. Zaczęłam się zastanawiać skąd oni to wiedzieli, wtedy spojrzałam na nogę i zobaczyłam ze widać bandaż wystający z mojego buta. Jutro będę musiała założyć wyższe buty by wszyscy się mnie nie pytali co mi jest.
- To nic poważnego - powiedziałam.
- Powiedz nam chociaż jak to się stało - spytał Maxi
Zaczęłam im opowiadać od samego początku, nie pominęłam nawet momentu z Leonem.
- Oj Violu, dobrze że to nic poważnego - powiedziała Fran.
- A Leonem się nie przejmuj, niedługo sobie odpuści, a wtedy będziecie serio mogli zostać przyjaciółmi - stwierdziła Cami.
- Mam nadzieję że masz rację Cami - powiedziałam.
- Dobra zajmijmy się piosenką, każdy z was ją czytał ?
Wszyscy pokręcili głową na ,,Tak''
- I jak wam się podobała ?
- Jednym słowem ? - spytała Fran
Cała trójka popatrzyła na siebie i razem krzyknęli:
- Cudowna !
-Bardzo się cieszę, to co bierzemy ją na zajęcia w grupie ?
- Tak - powiedziała Cami - i sądzę że powinna zaśpiewać ją Viola, bo Pablo nie mówił że wszyscy mają śpiewać a mamy dość mało czasu, a ty to już słyszałaś z muzyką, prawda Violu ? - spytała.
- Tak słyszałam już ją i grałam na pianinie, ale nie będziecie źli że tylko ja będę przedstawiać ?
- No co ty, mam pomysł, żeby każdy miał w to wkład zrobimy tak, Maxi zagrasz na fortepianie robiąc podkład Violettcie, powiemy że Diego napisał słowa a my Cami hmmmm - zaczęła zastanawiać się Fran.
- Może ty Fran zagrasz na gitarze a Cami zrobi chórek ? - zaproponował Diego.
- Super pomysł to co, mamy już wszystko ustalone ?
- No, tylko Diego mógłbyś mi wysłać dziś na emaila nuty, potrenuję sobie w domu - powiedział Maxi.
- Mi tak samo - dołączyła Fran.
- Nie ma sprawy, a ty Cami masz tekst by ogarnąć chórki ?
- Mhm, skserowałam sobie kiedy Maxi pokazywał nam tekst.
- To świetnie czyli mamy wszystko ustalone, damy sobie radę - powiedziałam.
- A jak mogłaby być inaczej ? - odpowiedział skromny Diego.
- Czyli wszystko jasne teraz tyko ćwiczyć w domu i jutro przed lekcją z Pablo - powiedziała Fran.
- To ja lecę ćwiczyć, Pa - rzuciła Cami i poszła.
- Ja zrobię tak samo, do zobaczenia - powiedział Maxi i dołączył do Cami.
Takim sposobem wszyscy rozeszliśmy się do domów.

Następnego dnia
Jak zwykle idę z Diego do szkoły i jak zawsze musimy się przy tym wygłupiać, ale pamiętał by uważać na moją nogę. Kiedy przeszliśmy próg szkoły nie mogłam uwierzyć w to co widzę. Strasznie się ucieszyłam. Były to loga z you-mix. Czyli że znów powracamy do programu.
- Huuuraaa! - krzyknęłam.
- O co chodzi Violu ? - spytał Diego.
- Oj zaraz ci opowiem - i zaczęłam opowiadać mu co to za program, nawet wspomniałam o tym że w zeszłym roku byłam w finale ale niestety zajęłam drugie miejsce.
- I tak to ty powinnaś była to wygrać - uśmiechnął się.
- Oj nie ważne to było rok temu, jestem ciekawa co teraz dla nas wymyślili, a teraz chodź bo musimy przygotować się do zajęć z Pablo - powiedziałam i ruszyłam z nim w stronę sali w której czekali na nas Cami, Fran i Maxi.
- To co zaczynamy ? - spytał Maxi.
- No pewnie - powiedzieliśmy wszyscy razem.
Piosenka wyszła nam świetnie ! Podziwiam moich przyjaciół bo wczoraj dopiero wszystko ustaliliśmy a oni już tak to umieją jakby ćwiczyli tydzień. Kocham ich. Wtedy do sali wszedł Pablo z resztą klasy:
- Widzę że wasza grupa jest już gotowa więc może zaczniecie ? - zapytał
- Czemu nie ? - powiedział Diego i usiadł na krześle.
- A ty nic nie będziesz robił ? Możecie przedstawić mi, kto miał jaki udział w tym projekcie ?
- Diego napisał całą piosenkę, Maxi zagra na fortepianie, Cami będzie w chórkach, ja będę grać na gitarze, a nasz Viola zaśpiewa - powiedziała Fran.
- Dobrze, w takim razie do dzieła.
Weszłam na scenę, Cami postanowiła że chórki będzie robić koło fortepianu.
Trochę się denerwowałam, ale zaczęłam śpiewać


Valió la pena todo hasta aquí 
porque al menos te conocí  

Valió la pena lo que vivimos 
lo que soñamos 
lo que conseguimos  

Valió la pena, pude entender 
que cada historia es una razón

[...]

Kiedy skończyłam śpiewać wszyscy zaczęli klaskać. Zrobiło mi się bardzo miło. Po mnie weszła kolejna grupa. Kiedy wszystkie grupy przedstawiły swoje projekty Pablo przemówił:
- Brawo, nie sądziłem że pójdzie wam aż tak dobrze. Teraz małe ogłoszenie, chyba zauważyliście że w Studiu pojawiły się plakaty you-mix, więc pewnie się domyślacie że powracamy do programu ! - powiedział z entuzjazmem na co my wydaliśmy okrzyk szczęścia.
- Pierwszą rzeczą jaką zorganizujemy będzie przedstawienie pod tytułem ,, On beat'' które będzie się składać z jednej grupowej piosenki, jednego duetu i jednej solówki. Mam tu już listę kto weźmie w czym udział, chcecie usłyszeć ? - zapytał
- Taaaaak ! - krzyknęliśmy wszyscy radośnie.
- Dobrze, zacznę od duetu który zaśpiewają ...

___________________________________________________

Już X rozdział, chyba czas powoli połączyc naszego Diego i Viole <3

Podoba się szablon? Jest on tymczasowy dopóki nie otrzymam mojego który zamówiłam :*

Jak podobał wam się rozdział ? Piszcie w kom. <3

5 KOMENTARZY = NEXT

7 komentarzy:

  1. Suuuiper!!! Daj coś z Marcescą xD

    OdpowiedzUsuń
  2. super nie moge doczekać się nastepnego

    OdpowiedzUsuń
  3. SUPER . ! Czekam aż napiszesz kolejny rozdział :**

    OdpowiedzUsuń
  4. Super ,naprawdę <3
    Zapraszam do mojego www.milosc-problemy-pasja-violetta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. supcio <333
    You-mix *.*
    główną rolę dostała Dieletta <3

    OdpowiedzUsuń

Proszę skomentuj :3
Chciałabym znać twoją opinię ♥
Dziękuję :*
Mrs.Dominguez