Rozdział XIII ~ Podobasz mi się

,,Dom Violetty''

Violetta

Jak zwykle wstałam rano, umyłam się, zjadłam śniadanko robione prze moją Olgę aż nagle usłyszałam dzwonek do drzwi. Poszłam je otworzyć i moim oczom ukazał się Diego:
- Cześć Violu- powiedział i pocałował mnie lekko w usta, całe szczęście że taty nie było w pobliżu - Idziemy ? - zapytał.
- Pewnie - powiedział - Olgo wychodzę - oznajmiłam i łapiąc Diego za rękę wyszłam z domu.
Po drodze dużo gadaliśmy, aż nagle uświadomiłam sobie że nikt nie wie że jesteśmy para, o matko nawet do dziewczyny wczoraj nie napisałam. Był zbyt podekscytowana tymi wszystkimi zdarzenia, zrozumieją. Chyba.
-Violu o czym myślisz ? - wybudził mnie głos Diego.
- Myślę o tym że nikt o nas nie wiem - wskazałam na nasze splecione w uścisku ręce.
- Niech zgadnę, myślisz jak zareaguję Leon ? - spytał, matko jak on mnie zna.
- Też, ale z tego wszystkiego zapomniałam też napisać do dziewczyn - zaśmiałam się.
- Uuuuu, spokojnie jakby co obronię Cię - przytulił mnie.
- Hahaa dobrze, jak mnie zaatakują to popchnę Cię na nie a sama ucieknę - zaczęłam się śmiać.
- Och Violetto ale ty jesteś zabawna.
- Wiem i za to mnie kochasz.
- Teraz mam wątpliwość - zaśmiał się po czym walnęłam go w bark - Przecież żartuję - powiedział o pocałował mnie w policzek.
- To dobrze - uśmiechnęłam się.
Byliśmy już niedaleko Studia.

,,Studia On Beat''

Leon

Nie mogę zapomnieć o Violettcie. O jej uśmiechu, jej oczach, zrobię wszystko by ją odzyskać. Dziś z nią pogadam. Jedyną rzeczą która odciąga mnie od myślenia o niej jest motocross. Chyba wpadłem na pomysł jak ją odzyskać. Zacząłem iść w stronę sali w której mam zajęcia przechodząc przy głównym wejściu gdy nagle zauważyłem Diego i Viole. Czy oni ...... trzymali się za ręce ?! O nie, czy oni ? Trzeba się upewnić. Podszedłem do nich:
- Hej Diego, cześć Violi - powiedziałem.
- Cześć - powiedzieli razem.
- Co u was ? - spytałem, jakby się ich spytać czy są razem ale jakoś tak pomiędzy wierszami.
- A dobrze, jak widzisz - powiedział Diego, obejmując przy tym Violette. Aha czyli tak.
- O czyli jesteście razem ?
- Tak - powiedział Viola, uśmiechając się, no proszę jak się pocieszyła.
- Życzę wam szczęścia, sorki ale lecę na zajęcia, pa - powiedziałem i oddaliłem się.
- Pa - powiedziała Viola.
Czas zacząć wcielać mój pomysł w życie, mam nadzieję że się uda, tylko Viola musi jeszcze coś do mnie czuć bo inaczej się nie uda.

Violetta

- Zauważyłeś że Leon dziwnie się zachowywał ? - powiedziałam wchodząc z Diego do sali.
- Hmmm, wiesz nic dziwnego zobaczył swoją byłą dziewczynę w ramionach innego chłopaka który jest miły, zabawny, silny [...] i oczywiście zabójczo przystojny - ach ten Diego jak zawsze skromny.
Wtedy usłyszeliśmy dzwonek.
- Musze lecieć. Sama rozumiesz zajęcia z Gregorio - powiedział i pocałował mnie w policzek.
- Powodzenia, zobaczymy się po zajęciach - powiedziałam gdy wychodził z sali.
Kiedy wyszedł nagle do sali wpadły Cami i Fran:
- Wszytsko widziałyśmy, jesteście razem ? - spytała Camila.
Pokiwałam głową na ,,Tak'', a one zaczęły krzyczeć.
- Dobra dziewczyny spokojnie - powiedziałam.
- Po prostu się cieszymy, dobra opowiadaj jak to się zaczęło - powiedziała Fran.
- Już mówię - powiedziałam i zaczęłam im opowiadać co wczoraj się wydarzyło

,, Tor motocrossowy'' 

Leon

Ach ta Lara, jak zawsze pomocna, nie mogłem odpalić motoru, jeden ruch ręką i odpalił. Jest w tym lepsza ode mnie. Jest moją najlepszą przyjaciółką, muszę się zastanowić nad moim pomysłem.Ale chwila przecież kochałem i nadal kocham Violette i chcę jej szczęścia, matko jak ze mnie idiota czy ja myślałem przez cały dzień jak zniszczyć jej związek ? Nie wierzę. Głupek, głupek, głupek. Dosyć, jeśli ona jest szczęśliwa z Diego to muszę to zaakceptować i cieszyć się jej szczęściem. Dobra czas pojeździć. Wsiadłem na motor i wjechałem na tor. Myślałem wtedy o Larze, tak o niej, ale czemu ? Sam nie wiem, a co jeśli to ona jest mi przeznaczona ? Ej co ja gadam, czemu wyskoczyłem tak z tym nagle ? Już wiem, może sprawie by Viola była zazdrosna ? Hmmm dobry pomysł tylko będę musiał się starać by nie zranić Lary, matko sam sobie przeczę na początku mówię że muszę cieszyć się jej szczęściem a potem że może Lara mi w tym pomorze ? Już sam nie wiem co zrobić, ale wiem jedno coś mnie do niej ciągnie a z Violettą już nie wiem co zrobię.

Lara

Od pewnego czasu, myślę o Leonie, jest moim najlepszym przyjacielem i chyba się z nim zakochałam, ale skąd mam wiedzieć że widzi we mnie kogoś więcej ? Nie chcę zniszczyć naszej przyjaźni, ale nie chce też żyć ze świadomością że coś mogłoby z tego wyjść. Chyba niedługo będzie kończył 5 okrążenie, trzeba przyznać że całkiem nieźle mu dziś idzie. Właśnie zszedł z toru i poszedł się przebrać.

Leon

Przebrałem się w normalne ciuchy, świetnie się dziś jeździło. Czas iść do Lary. Podszedłem do niej bardzo blisko:
- Laro podobasz mi się - powiedziałem i pocałowałem ją i wtedy ... coś poczułem.






____________________________________________________

Dziś ciut więcej o Leonie, czas zacząć jakąś akcję :D
Nie wiem czy zauważyliście ale zaczęłam inaczej pisać mam tu na myśli gdzie dana sytuacja ma miejsce, podoba wam się czy wolicie tak jak było wcześniej ?

8 KOMENTARZY = NEXT