Violetta
Wstał jako pierwsza z dziewczyn. Wczorajszy dzień był niesamowity, wieczór z dziewczynami i do tego popołudnie z Diego.Trochę zaskoczyło mnie to że dziewczyny leżały na materacach przy moim łóżku, no tak przecież im wczoraj je przygotowałam pewnie w nocy przeniosły się na nie bo było im za ciasno na moim łóżku, hahaha dobrze zrobiły, prędzej czy później i tak bym je zrzuciła.Chyba najpierw obudzę Fran. Uszczypnęłam ją lekko w ucha, a ona gwałtownie się podniosła, aż sama się przestraszyłam. Wtedy rzuciłam się jej w ramiona, dziwne że jeszcze Cami się nie obudziła. Chwilkę pogadałyśmy o wczorajszym dniu aż w końcu przyszedł czas na Camilę. Weszłam na swoje łóżko i następnie sturlałam się na nią. Ale była zaskoczona, potem zaczęłyśmy się śmiać z byle powodu. Chyba byłyśmy trochę za głośno ponieważ przyszła do nas Olga:- Co tu się dzieję ? - powiedziała uśmiechnięta.
- A nic, nic - odpowiedziałyśmy razem grzecznie siedząc na moim łóżku.
- Mhm ? - powiedziała, składając ręce - no dobra dziewczyny zaraz śniadanie, ogarnijcie tu trochę a potem zejdźcie na dół - powiedziała i wyszła z pokoju.
- To co dziewczyny do roboty ? - powiedziała Fran.
- Ale mi się tak nie chce - powiedziała Cami.
- Mi też - zgodziłam się z przyjaciółką.
- Dziewczyny - powiedziała Fran udając groźną. Wtedy dostałam esemesa.
- Od kogo ? - spytała Cami.
- Sama nie wiem - weszłam w wiadomość - od Diego !!!!! - krzyknęłam szczęśliwa, teraz widzę że serio się zakochałam.
- Co napisał ?! - krzyknęły radośnie obie moje przyjaciółki.
- Czekajcie już czytam:
,, Cześć Violu :D Mam nadzieję że cię nie obudziłem,
jak tam wieczór z dziewczynami ? Jeśli jeszcze z nimi
jesteś to pozdrów je. Tak poza tym, co dziś robisz ?
Może byśmy się spotkali ? A potem byśmy zadzwonili
po Fran, Camilę i Maxiego aby ustalić co z naszą
piosenką, bo chyba jest na jutro. Odpisz szybko :* ''
- Juuuhuuu - zaczęłyśmy wszystkie razem krzyczeć ze szczęścia.
- Ale chwila chcę się spotkać z całą grupą - powiedziałam.
- Ale zobacz jak napisał ,, Może byśmy się spotkali ? A potem byśmy zadzwonili '' widzisz ? Czyli najpierw chcę się spotkać z tobą a potem z nami wszystkimi - wytłumaczyła Cami.
- Aaaaaaa - krzyknęłam szczęśliwa.
- Dobra, dobra Violu ty mu odpisz, a my posprzątamy - zarządziła Fran.
- Okej - powiedziałam i zaczęłam pisać esemesa:
,, Hej, nie obudziłeś mnie, niedawno wstałyśmy. Dziś nie mam planów
więc możemy się spotkać :3 A z tą piosenką to masz rację, potem zadzwonimy
po resztę i się dogadamy. Spotkajmy się od razu w parku, przy głównych schodach
za półtorej godziny, oki ? ''
Odłożyła telefon na biurko i chciałam pomóc dziewczyną, ale nawet nie zdążyłam bo już dostałam wiadomość:
,, Świetnie, to jesteśmy umówieni :D
Do zobaczenia :* ''
- I jak Violu ? - spytały dziewczyny, kiedy oderwałam się od telefonu zobaczyłam że w moim pokoju już jest porządek, szybkie są.
- Jestem z nim umówiona w parku za półtorej godziny - uśmiechnęłam się.
- Półtorej ?! - krzyknęły.
- Coś nie tak ?
- Musimy się pośpieszyć, mamy mało czasu by cię przygotować - powiedziała Fran.
- Ej a co ze śniadaniem ? - spytała Cami.
- No właśnie ! - ogarnęłyśmy się i zbiegłyśmy na dół.
Po śniadaniu, dziewczyny popędziły mnie do łazienki, a same poszły wybrać mi ciuchy do pokoju. Trzeba przyznać że całkiem nieźle wyglądałam.Następnie dziewczyny poszły szybko do łazienki żebym na nie nie czekała. Kiedy wyszły, zeszłyśmy na dół:
- Gotowa ? - spytały.
- I to bardzo - powiedziałam - Olga, ja idę do parku - krzyknęłam.
- Dobrze Violu, baw się dobrze - odpowiedziała.
Po słowach Olgi wyszłam z moim przyjaciółkami z domu. Pożegnały się i udały się do swoich domów, a ja poszłam w stronę parku.
Jestem już w parku. Schodząc ze schodów gdzie miałam się spotkać ktoś mnie zaczepił. Myślałam że to Diego, myliłam się:
- Cześć Violu - powiedział ........... Leon
- Hej - nie chciałam z nim gadać, ale przecież obiecałam mu ze będziemy normalnie rozmawiać.
- Co u ciebie ? Może się przejdziemy ? - zapytał, no tak powiedział też że łatwo nie odpuści.
- Wszystko dobrze, wybacz ale już się z kimś umówiłam - proszę nie pytaj się z kim.
- Fajnie, a z kim ? - spytał.
- Z Diego - przecież nie jesteśmy razem tak, więc po co mam kłamać ? - pomyślałam.
- Mhm, no trudno, może następnym razem to my się umówimy jako przyjaciele - puścił do mnie oczko.
- Eee tak pewnie - nie chciałam tego mówić, ale nie będę nie miła.
- Super, to do zobaczenia- powiedział i odszedł.
Znając go teraz będzie mi wypominał że mamy się spotkać.O właśnie gdzie Diego ? Hmmm mogłam ustalić jakieś inne miejsce, bo może nie może go znaleźć.
Diego
Kurczę gdzie to jest, przeczytam jeszcze raz na tego esemesa.Okej główne schody, to chyba tu, o jest Violetta. Ej czy ona udaję że mnie nie widzi czy się zamyśliła ?
Violetta
Może do niego zadzwonię - myślałam i nagle straciłam grunt pod nogami.
Diego
Zauważyłem się spadła ze schodów.- Violettaaaa !! - krzyknąłem wtedy ona się odwróciła.
Podbiegłem do niej.
- Violu nic ci nie jest ?
- Nie wszystko w porządku - złapałem ją leciutko za nogę - a a ała.
- I co nic ci nie jest ? Idziemy do szpitala.
- Nie, nie zaraz mi przejdzie - próbowała wstać ale widziałem że sprawia jej to ból i to tego nie ma z tego żadnego efektu bo nawet lekko nie mogła się unieść.
- Dobra Violetta, idziemy do szpitala - wtedy złapałem ją i podniosłem na ręce.
- Diego nie wygłupiaj się nic mi nie jest.
- Mhm, trzymaj się i nie marudź - uśmiechnąłem się.
Schodząc ze schodów powiedziała:
- Dziękuję ci za wszystko - uśmiechnęła się, jak ja uwielbiam jej uśmiech.
- Nie ma za co, wiesz że cię kocham.
- Co ? - Diego co ty gadasz.
- Eeeee jak przyjaciółkę oczywiście - a może nie ? - pomyślałem.
________________________________________________________
Jak wam się podoba ? :D
Niestety musimy jeszcze poczekać na szablon :c
4 KOMENTARZE = NEXT
super
OdpowiedzUsuń<3 nie mogę się doczekać kolejnego
super
OdpowiedzUsuńBoskie, boskie i jeszcze raz boskie :D
OdpowiedzUsuńWiesz za co cie kocham? Za Dielette/Diegolette xD Sorry, będę pisać Dieletta bo się już przyzwyczaiłam do tego zwrotu xD
Ty na moim blogu zaprosiłaś do siebie, więc ja na twoim też zaprosze, co mi tak xD
dieletta4ever.blogspot.com ;3
Bardzo się ciesze że skomentowałas mój rozdział <3 Kocham cię i twojego bloga.To właśnie czytając twojego bloga wpadłam na pomysł założenia tego a ponieważ nie chciałam ściągac od cb napisałam Diegoletta :3
UsuńGenialny rozdział! Kocham Diego, a blogów o Dielettcie/Diegolettcie jest na prawdę nie wiele ;)
OdpowiedzUsuńPS. Śliczny szablon!
cudo <33
OdpowiedzUsuńhaha, jakie Fran, Vilu i Cami :D
Dieguś kochany *.*
oj chyba się wygadał ;p
Kocha ją <3
OdpowiedzUsuńAwww...
Uuu... Diegoo.. xDD
OdpowiedzUsuńKocham <3
Lecę czytać dalej! *.*
~Nel
Świetne wymyślasz te rozdziały! Wybierasz gify z Violetty które pasują tutaj idealnie chociaż w serialu było inaczej :P
OdpowiedzUsuńSUPERRR BLOG *.*