,,Dom Violetty''
*Sen Violetty*
Leżałam wtulona w moją poduszkę gdy zaczęło mi się robić zimno. Okazało się że moja kołdra zsunęła się z łóżka i spadła na ziemię. Choć bardzo nie chciało mi się wstawać po nią musiałam to zrobić, chłodny powiew wiatru wlatywał do mojego pokoju, co dziwnego nie pochodził on z otwartego okna lecz przez otwarte drzwi mojego pokoju. Wyszłam z pokoju i zaczęła rozglądać się po piętrze skąd tak zimny wiatr mógł pochodzić. Nagle wraz z chłodem wiatr przywiał do mnie odgłosy piosenki ,,Voy por ti'' której nie śpiewał autor czyli Leon, był to inny głos, głos który już dobrze znam. Zeszłam na dół za muzyką ciągnąc za sobą kołdrę którą się okryłam.Dobrze myślałam. Przy fortepianie w salonie siedział mój kochany Diego. Podeszłam bliżej i wsłuchiwałam się w piosenkę, chyba poczuł ze ktoś za nim stoi i lekko obrócił swoją głowę w moim kierunku. Moim oczom nie ukazała się twarz Diego tylko ........ Leona !
*Sen Diego*
Byłem przed Studiem. Spojrzałem na zegarek, niedługo zaczynają się zajęcia, dziwne że nie szedłem dziś z Violą do szkoły, ale może już na mnie czeka. Dlatego postanowiłem już wejść do szkoły.Gdy zszedłem ze schodów ujrzałem w oddali Violę mimowolnie się uśmiechnąłem i chciałam do niej podejść lecz coś mnie zatrzymało. Nie mogę się ruszyć.
Wtedy zobaczyłem Leona krzyczącego w jej stronę:
- Kocham cię.
Przecież mieliśmy być przyjaciółmi, czemu jej to powiedział ? Próbowałem krzyczeć:
- Leona ! Violetta !
Ale bez skutku tak jakbym był teraz zamknięty w jakimś niewidzialnym dźwiękoszczelnym pudełku do którego docierają jedynie głosy z zewnątrz.
Zaczęli się do siebie zbliżać, gdy byli już blisko Viola powiedziała:
- To na co czekasz ?
I zaczęła się do niego przybliżać, nie mogę tego wytrzymać ...
Diego
- Co się stało ? - spytała. Oboje byliśmy już bardzo rozbudzeni.
- Sen - odpowiedziałam.
- Ty też ?
- A co, ty też ? - byłem w szoku.
- A co Ci się śniło ? - zapytała, po czym opowiedziałem jej cały sen - a tobie ?
- Pamiętasz jak w dniu twojego przesłuchania powiedziałam że mi się śniłeś ?
- No tak - powiedziałem.
- Teraz miałam podobny, ale wiedziałam że to ty, śpiewałeś tą samą piosenkę co wtedy ...
- Czyli ? - przerwałem jej.
- ,, Voy por ti '' Piosenkę która kiedyś napisał Leon z myślą o mnie, ale idąc dalej. Śpiewałeś ją, ja podeszłam bliżej, wtedy odwróciłeś się, a zamiast twojej twarzy widziałam twarz Leona.
- Co to może znaczyć ? - zastanawiałem się - tobie śniło się coś z Leonem, mi też. A co chodzi ?
- Sama nie wiem, może to po prostu sny ? Nic nie znaczące lub boimy się że przez Leona coś po między nami może się zmienić - powiedziała.
Spojrzałem na zegarek.
- Violu skoro już się obudziliśmy to może zejdziemy na dół zrobić śniadanie ? Jest już 11.
- 11 ?! Dziwne że Olga nas nie obudziła - zaśmiałam się.
- Może sama poszła późno wstać - również się zaśmiałem. Wstałem z łóżka i wyciągnąłem w jej stronę rękę:
- Zapraszam na śniadanie - powiedziałem głosem jak z filmów, ona chwyciła moją dłoń a ja pociągnąłem ją. Trochę tego nie przemyślałem bo poleciała na mnie i oboje się przewróciliśmy na ziemię. Viola lekko się podniosła i spojrzała mi w oczu:
- Kocham cię - szepnęła.
Pocałowałem ją lekko w usta:
- Ja Ciebie bardziej - odpowiedziałam. Z trudem się podnieśliśmy i zeszliśmy na dół do kuchni, schodząc ze schodów popatrzyłem na salon i zacząłem się śmiać a razem ze mną Viola.
Fede poszedł spać na kanapie, a teraz znalazł się na podłodze pomiędzy Broadwayem i Maxim, a Naty i Cami spały pomiędzy misiem Federico. A co nas najbardziej rozśmieszyło ? Fede był przytulony do Maxiego ten moment czeka by go uwiecznić, wróciłem się szybko po telefon do pokoju Violi, a gdy już go miałem cyknąłem parę zdjęć:
- Widzę że lubisz robić ludziom zdjęcia jak śpią - zaśmiała się Viola.
- Bardzo, przyciągnąłem ją do siebie i dałem całusa w policzek.
Po zrobieniu paru zdjęć zeszliśmy na dół i udaliśmy się do kuchni omijając naszych śpiących przyjaciół by się nie obudzili.
- To co robimy ? - spytała Viola, gdy byliśmy już w kuchni.
- Hmmm może naleśniki ? - zaproponowałem.
- Kocham naleśniki ! - krzyknęła.
- Ciiiii - uciszyłem ją dotykając palcem jej warg - jeszcze ich obudzisz.
- Sorki, to do roboty - wydała polecenie i zaczęło się gotowanie.
Akurat kiedy naleśniki zostały już zrobione wszyscy się obudzili i przyszli do kuchni pod pretekstem że poczuli śliczny zapach. Trzeba był przyznać ze naprawdę taki był, sądzę że wszystkim posmakują naleśniki.
Po zjedzeniu śniadania każdy po kolei udawał się do łazienki by wykonać poranne czynność.
Gdy już każdy był po porannej toalecie, niestety przeszedł czas na pożegnanie. Wszyscy podziękowali za gościnę, mówili ze super się bawili i kończyli mówiąc że spotkamy się w szkole. Ja oczywiście zostałem dłużej a razem ze mną Fede który razem ze mną miał wrócić do mnie do domu.
Pomogliśmy Violi sprzątnąć salon i kuchnię, Olga jeszcze nie wstała. Nic dziwnego pewnie nie daliśmy jej spać i teraz odsypia.
- Violu co właściwie dzieje się z twoim tatą ? - spytał Federico po czym zadzwonił dzwonek od drzwi. Viola od razu poszła je otworzyć.
Violetta
Od odpowiedź uratował mnie dzwonek. Otworzyłam drzwi za którym stała wysoka i zgrabna brunetka którą skądś kojarzyłam:- Dzień dobry, przepraszam kim pani jest ? - spytałam kobietę dużo ode mnie.
- Dzień dobry, pozwól że się przedstawię jestem Esmeralda Ferrara, może mnie nie kojarzysz. Bałam tu jak twój tata urządził małe przyjęcie, pamiętasz ? Wtedy śpiewałaś - w tym momencie stanęli za mną Fede i Diego - z tym chłopakiem - wskazała na Hiszpana.
- Tak, tak, pamiętam. Tak myślałam że skądś Panią kojarzę. Co Panią tu sprowadza ?
- Proszę mów mi Esmeralda - powiedziała i podała mi rękę.
- Violetta, to Esmeraldo co Cię do mnie sprowadza - spytałam.
- Chodzi o twojego tatę ...
_____________________________________
Tak wiem ze skończyłam w fajnym momencie xD
Podobał się rozdział ?
Ja osobiście myślę że wyszły mi tylko te ich sny, a reszta to tak sobie.
Ale wolę poznać waszą opinię więc piszcie :3
11 KOM - NEXT
Ze sny były dziwne xd
OdpowiedzUsuńNie podobały mi się !
Tam miało nie być Leona !
Na co czekasz. Pff
Co to ma być ?!?
Stanowczo mówię nie !
Haha xd
Misiu ma branie ^^
Na mnie leci tylko deszcz ;/
I za to go kocham <3
O co może chodzić z Esmeraldą i resztą ?
Lol, oby się nic nie stało !
A ja jestek rolnikiem xd
Nie pytaj xd
świetny <333
OdpowiedzUsuńjak ty tak w takim momencie możesz kończyć ?
FOCH!
sny Dieletty ;/
grr... tam miał być Dieguś, a nie Leon!
haha, Fede przytulony do Maxi'ego *.*
Dieletta <33
czekam na next ;***
sny Dieletty takie podejrzane ehhh ;o
OdpowiedzUsuńXD
Cóż, nie dziwie się Naty i Camili, ja też bym wolała przytulać się do misia Fede <3 właściwie to do niego samego, no ale cóż :c
xdddd Boskooo <3
Aha, to w takim momencie się przerywa kochanie? ;D
To ja mam nadzieję, że za niedługo kolejny bo ja już się tu niecierpliwie ;3
<3
Pozdrawiam ;*
Ekstra rozdział. To nie sny to koszmary:( Czekam na nexta:)
OdpowiedzUsuńDlaczego Leon? Dlaczego?! D:
OdpowiedzUsuńNaleśniki, mmm *-*
Nie ma to jak kończyć w takim momencie ;-;
Jak wyzdrowieję, to dostaniesz w szkole, obiecuję Ci to xD
Dawaj pisz następny już ;n;
A ja wykorzystam okazję
ZAPRASZAM DO SIEBIE XD
http://osobowosci-ludzi.blogspot.com
Bardzo fajny rozdziała a najlepsze sny ale w poprzednim rozdziale zrobiłaś trochę błędów bo np: Leona i Violetta a powinno być Leon i Violetta. Ja cb nie hejtuję ale po prostu mówię .
OdpowiedzUsuńDalej
OdpowiedzUsuńRozdzial super czekam na next
OdpowiedzUsuńsuper rozdzial *-*
OdpowiedzUsuńJeszcze 2 komy, no teraz już 1
OdpowiedzUsuńloffki Ola <3
Czekam na next C:
OdpowiedzUsuńSuper ;)
OdpowiedzUsuńAwwww *-*
OdpowiedzUsuńNnaleśniki ^^ Mmmm Kocham <3
Ty to nazywasz snami ??/ TO KOSZMARY BYŁY D:
Ajaja ale z tych naszych gołąbeczków niezdary, się przewrócili XDD <3
Olga jeszcze chrpie o.O XD
Emsmeralda Ferra XD (pamiętasz nocne poszukiwania nazwiska xD )
Dobrze że nadrabiam rozdziały i mogę już teraz następny czytać ^^ <3