Muzyka

poniedziałek, 9 grudnia 2013

Rozdział XXVI ~ Fede i ...

,,Dom Violetty''

Violetta
Poszłam z chłopakami na górę szukać czegoś na czym mogliby się przespać, niestety nie było tego dużo, ale zaraz coś wymyślimy.
Kiedy zeszliśmy na dół dziewczyny kładły jedzenie na stolik przy kanapie:
- Widzę że sporo znalazłyście - powiedziałam gdy byłam już z chłopakami na dole.
- No sporo, ale trochę się naszukałyśmy - odpowiedziała Naty.
- Ej czy tego nie jest za mało ? - spytała się Fran patrząc na rzeczy które chłopcy odkładali na podłogę.
- Eee no właśnie, trzeba coś wymyślić - odpowiedziałam.
- Ja mam pomysł ! - wtrącił Diego podnosząc rękę do góry.
- Jaki ? - zapytaliśmy.
- A więc - zaczął - Fede niech śpi na kanapie bo jest sam.
- No dzięki - zaśmiał się Federico, a następnie my.
- Sorki to nie miało tak zabrzmieć - zaśmiał się Diego.
- Dobra, spoko, ja na kanapie co dalej ? - zapytał mój kuzyn.
- To tak ty na kanapie, Maxi z Naty na jednym materacu, Broadway z Cami na drugim ...
- Diego jest jeszcze wolny pokój mojego taty i Angie - podpowiedziałam mu.
- Ooo to w jednym mogą spać Leon z Larą,a w drugim Marco z Fran.
- Czyli widzę że tylko ja jestem nie do pary - zaczął udawać smutnego Fede.
- A co z nami Diego ? - zapytałam go.
- My będziemy spać u Ciebie w pokoju - odpowiedział z uśmiechem.
- Tak myślałam ze to powiesz, ale spoko. Zgadzam się z Diego a wy ? - skierowałam pytanie do wszystkich przyjaciół którzy zgodnie pokręcili głowami na tak.

Kiedy wszystko już było ustalone razem z dziewczynami poszłyśmy przebrać się w piżamy, a w tym czasie chłopcy szukali jakiegoś filmu który potem obejrzymy, łatwo było się domyślić co wybiorą.

Zeszłyśmy z dziewczynami na dól już w piżamkach:
- Teraz wy idziecie - powiedziała Cami.
- Nie, nie idziemy jest za wcześnie - odpowiedział Maxi.
- Ej chłopaki jest już po 23.
- No właśnie, pójdziemy po filmie - odpowiedział Broadway.
- A co wybraliście ? - spytałam.
- Horror ! - odpowiedzieli wszyscy razem.
- A nie mówiłam ? - zwróciłam się do dziewczyn.
- Dobra chodzicie tu do nas i oglądamy - powiedział Diego, no tak cały czas byłyśmy na schodach. Dziwne że jeszcze nie obudziliśmy Olgi tym naszym gadaniem.

Ponieważ kanapa nie była za duża nie wszyscy się zmieścili. Siedziałam na niej ja wtulona w Diego, Leon obejmujący Larę i Maxi trzymający Naty za rękę, za to na podłodze siedzieli w swoich objęciach Broadway z Cami i Federico z .... no właśnie:
- Fede co ty wyprawiasz ? - spytałam zanim film się zaczął.
- Nie widać ? Każdy kogoś ma a ja mam misia - odpowiedział wtulając się w misia, skąd on go wytrzasnął ? Zaczęliśmy się z niego śmiać.
- Tak śmiejcie się dalej z samotnego a za razem przystojnego chłopaka - stwierdził.
Film się zaczął wszyscy oglądali w ciszy co jakiś czas coś podjadając ze stolika.

Kiedy film się skończył, byłam już lekko śpiąca, to samo zauważyłam po innych dziewczynach, a Ci nasi chłopcy wciąż siedzieli w ubraniach. dobrze że jutro sobota.
- Violu nie czas na spanie - lekko szturchnął mnie Diego.
- Nie śpię - zaśmiałam się też go szturchając tylko mocniej.
- Ej zagrajmy w coś ? - wtrącił Fede.
- W co na przykład ? - zapytała Cami, siedząca koło niego.
- Może w butelkę ?
Chłopcy rzucili mu groźne spojrzenia.
- Na pytanie lub zadanie - zaśmiał się.
- Aaaaaaaa - powiedzieli wszyscy.
- To jak ?
- Okej - odpowiedzieliśmy wszyscy razem. Usiedliśmy na podłodze w kółku a Fran poszła po pustą butelkę do kuchni.
- Ja kręcę ! - krzyknęłam.
- Czemu niby ty ? - zapytał zawiedziony Fede.
- Bo dziś moje urodziny.
- Ha, o nie moja droga one były wczoraj, zobacz na zegarek - posłuchałam się go, było już po północy czyli oficjalnie była już sobota.
-Oj no weź.
- Dobra kręć - zgodził się.
Zakręciłam i na szczęście wypadło na Diego.
- Co mam zrobić skarbie ? - zapytał.
- Hmmm jak myślisz ? - odpowiedziałam pytaniem wskazując na moje usta które pocałował delikatnie.

Bawiliśmy się w to z jakąś godzinę, najśmieszniejsze i ostatnie zadanie dała Fran Fede który musiał iść pod prysznic w ubraniu. Hahahaha nikt nie mógł tego przegapić i wszyscy poszli patrzeć jak mój kuzyn wchodzi do kabiny a Francesca odkręca wodę. Wszyscy się śmialiśmy, ale jemu za bardzo do śmiechu nie było:
- Czyli Fede pierwszy się przebiera - powiedział Diego i wyszliśmy z łazienki by Federico mógł spokojnie załatwić swoje sprawy.
- Kochani sorki ale ja już ledwo stoję idę do pokoju, dobranoc - powiedziałam do wszystkich.
- Ja tak samo już się kładę - stwierdziła Fran.
Okazało się że już wszystkie dziewczyny są zmęczone, więc każda poszła do miejsca w którym miała spać, a chłopcy poszli do kolejki do łazienki.

Zapisałam parę zdań w pamiętniku, po czym wstałam z łóżka. W tej chwili do pokoju wszedł Diego:
- Czemu ty nie w piżamie ? - spytała, gdy zobaczyłam że był jeszcze w ubraniu.
- Bo jestem ostatni w kolejce a Leon strasznie długo tam siedzi, a co jak robi to specjalnie ? - zapytał.
- Co ty gadasz, nie pamiętasz ze rozmawialiśmy z nim ? On ma Larę, ja mam Ciebie i wszystko gra - powiedziałam łapiąc go za rękę.
- Masz rację i muszę przyznać że ślicznie wygląda na tobie ta bransoletka.
- No wiem, bo jest od cudownej osoby - spojrzałam na niego.
- Tak wiem ze ode mnie - i znów jego skromność.
- To jak śpisz na podłodze tak ? - zapytałam, ukrywając śmiech.
- Że co ? Myślałem że pozwolisz mi spać ze sobą - powiedział z miną smutnego pieska.
Spojrzeliśmy na siebie, po czym zaczęłam powoli się do niego przybliżać co skończyło się naszym namiętnym pocałunkiem. Kiedy patrzę w jego oczy, widzę ciepło i miłość jaką mnie darzy, wiem że to on jest tym jedynym i ufam mu bez graniczcie.

Kiedy Diego przebrał się w soją piżamę która składała się z samych spodenek położyliśmy się do łóżka. Objął mnie ramieniem a ja wtuliłam się w niego. Przez chwilę leżeliśmy w ciszy, chciałabym by ta chwila trwała wiecznie, kiedy jestem przy nim wiem że nic mi nie grozi. Nagle w mojej głowie pojawiła się myśl: Co by było gdybym wtedy nie podeszła do nowego ucznia którym był, gdybym nie zerwała z Leonem, gdybym nie umówiła się z nim w teatrze. Z myśli wybudził mnie troskliwy głos Diego:
- O czym tak myślisz ?
- O nas - odpowiedziałam.
- A co dokładnie ?
- Co by było gdyby ... - przerwał mi całując mnie lekko w usta.
- Nie myśl o przeszłość, zajmijmy się tym co jest teraz.
- Wiem o tym, ale i tak zastanawiam się nad tym.
- Wiesz co ? Ja wiem co by się wydarzyło - powiedział uśmiechając się.
- Taak ? To może mi powiesz - zaśmiałam się.
- A więc tak, byłabyś dalej z Leonem, ja dostałbym się do studia i zaczął z tobą rozmawiać jak kolega z koleżanką, wiesz pytałbym się gdzie jest sala taneczna i i w końcu byśmy gadali na inne tematy. Po pewnym czasie byśmy się zaprzyjaźnili, a Leon byłby trochę zazdrosny ale ty byś mówiła że nie ma o co. W końcu zakochałbym się w tobie i robił wszystko byś była moja. Ty też byś zaczęła się we mnie zakochiwać, potem rzuciłabyś Leona mówiąc że już go nie kochasz i byłabyś ze mną i skończyło by się na chwili obecnej - pod koniec się zaśmiał.
- Czyli tak czy tak bylibyśmy razem ? - zapytałam nie dowierzając w jego skromność.
- No tak - uśmiechnął się.
Jeszcze trochę gadaliśmy aż nie wiem kiedy .... zasnęłam wtulona w jego tors.

_________________________________________________

Postanowiłam ze jeszcze nie czas by to robili xD Ale spokojnie w końcu do tego dojdzie, ale jak będą starsi.

A jak wam się podobał ten rozdział ? :3 Chyba ciot nudny ;-;

11 KOM = NEXT ;*

15 komentarzy:

  1. Grrr... -.-
    Grasz na moich nerwach xD Jak chcesz, u mnie nigdy do tego nie dojdzie, muahahahaha XDD
    Dobrze że chociaż spali w jednym łóżku *-*
    Diego bez koszulki, marzenia xD

    OdpowiedzUsuń
  2. cudny <333
    mój Feduś spał sam :C
    ja z nim pośpię *.*
    haha, nie pytaj co brałam ;p
    ale to mój mąż tak samo jak Marceli *.*
    Dieletta <33
    biedny Feduś musiał w ubraniach iść pod prysznic :C
    skromny Dieguś *.*
    I love it <3
    haha, Leon najdłużej w łazience <3
    czekam na next ;****

    OdpowiedzUsuń
  3. Mogę zastąpić misia Fede? :c
    Ogólnie rozdział cudny <3
    Kurde Ola, mam Ci krzywdę jutro w szkole zrobić? Mieli uprawiać seks a tu dupa :/
    Ale i taaak super rozdział :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się <333 Haha ! Uderz ją xp ! Mają uprawiać i tyle ! Będzie więcej czytających !

      Usuń
  4. Biedny Fede no ale co tam i tak sodko

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam do nadrobienia 1527392619 rozdziałów xd
    wiec nie spodziewaj sie dlugiego komentarza xd
    Feduś moj biedny ;c
    Mogla przyjsc Lu i z nim zamiast tego misia xd
    Leon narcyz xd
    Diego skromny xd
    Jestem happy xd
    za młodzi są xd
    Dobranoc xd

    OdpowiedzUsuń
  6. biedny Federico, ehhhh :c Poszłabym do niego, żęby nie siedział sam hahaha </333
    Ach, Diegoletta cudowna hmm *-* Marzenia ;* xd

    OdpowiedzUsuń
  7. Genialny ;*
    Fede taki Forever Alone xD
    Leon śpi z Larą a Dieguś z Vilu <3333
    Violka, ja ci powiem co by było gdybyś nie podeszła wtedy do Diego:
    Byłabym baaardzoo wkurzona na Cb ^.^
    czekam na next ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. Supcio rozdział. Biedny Fede :( Francesca trolface, a Feduś forever alone ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudnie :*** Czekam na next ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudnie :*** Czekam na next ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Super rozdział <3 Haha, może ,,Już czas'' xd Czemu nie ;p
    Nie muszą być pełnoletni.
    Nikt się o niczym nie dowie.
    Extra ;*
    Czekam na next ;3

    OdpowiedzUsuń
  12. Hahah Boski Rozdział <3

    Hhah Fede : Niby czemu ty?

    Viola: Bo dziś moje urodziny XDD

    Haha xD

    Albo Fede z Misiem xD Jebłam na tym XDDD

    OdpowiedzUsuń
  13. Hahah Boski Rozdział <3

    Hhah Fede : Niby czemu ty?

    Viola: Bo dziś moje urodziny XDD

    Haha xD

    Albo Fede z Misiem xD Jebłam na tym XDDD

    OdpowiedzUsuń

Proszę skomentuj :3
Chciałabym znać twoją opinię ♥
Dziękuję :*
Mrs.Dominguez