*Następnego dnia*
*Dom Hernandez'ów*
Violetta
- Co tak ślicznie pachnie ?
- Zaraz nie będzie tak pachniało, jak przez Ciebie je przypalę - zaśmiałam się.
- A mogę tak chwilę postać ? - spytał, opierając głowę na moim ramieniu.
- Na to Ci pozwolę.
- A tak w ogólne o czym tak myślałaś ? - zadał kolejne pytanie, odsunąwszy się ode mnie i siadając niedaleko. Spojrzałam na niego kontem oka.
- O dzisiejszym wywiadzie w telewizji ...
- O tym co opowiadałaś mi wczoraj ? - przerwał mi.
- Dużo pytań zadajesz z rana - znów się zaśmiałam nakładając na talarze już gotowe naleśniki.
Postawiłam przed nim talerz z jedzeniem i sama usiadłam obok zaczynając jeść.
- Nie mogę porozmawiać nawet z własną żoną ? Po prostu się martwię, byłaś taka zamyślona - zaczął.
Wstałam i usiadłam mu na kolanach mocno się do niego tuląc, łzy wzruszenie spłynęły po moich policzkach co Diego od razu wyczuł. Złapał mnie za biodra i lekko od siebie oddalił by spojrzeć w moje oczy. Starł łzy z mojej twarz i spytał:
- A co chodzi ?
- Nie mogę uwierzyć że mam takie wspaniałe życie. Tata się zmienił, moje przyjaciółki zostały ze mną i wspierają mnie, moja kariera się rozkręca i mam najcudowniejszego męża na świecie - on nic nie odpowiadając złożył na moich ustach pocałunek.
- Zgaduję że coś jeszcze cię dręczy - jakby czytał mi w myślach. Opowiedziałam mu o czym myślałam podczas gotowania. On jak troskliwy tatuś wytłumaczył mi że nie powinnam o tym myśleć ponieważ nie ważne co media ze mnie zrobią, przyjaciele i rodzina wiedzą jaka jestem naprawdę.
To kocham w nim najbardziej mam w nim męża, przyjaciela, kochanka i ojca. Wszystko w jednej osobie którą jest ten przystojny Hiszpan.
Po śniadaniu, puścił mnie pierwszą do łazienki bym zdążyła się przygotować do wywiadu. Kiedy wyszłam z łazienki jak zawsze powiedział ze wyglądam ślicznie. Ponieważ był już na mnie czas, od razu się z nim pożegnał po czym on zamknął się w łazience. Mam cichą nadzieje że będzie mnie oglądał.
Chwyciłam z wieszaka lekki biały sweterek i wyszłam zamykając drzwi na klucz by nikt nie odwiedził Diego podczas kąpieli.
Diego
Lekko uchyliłem drzwi od łazienki. Viola już wyszła. Pobiegłem do pokoju, chwyciłem komórkę i wykonałem szybki telefon do Fran która od razu odebrała:
- Fran za ile najszybciej będziesz mogła tu być ? Chyba że masz wcześniej zajęcia - szybko dodałem.
- Otóż dziś nie mam zajęć, a co się stało ?
- Zwołuj wszystkich, oglądamy u mnie wywiad Violetty w telewizji.
- Wywiad ?! - krzyknęła że aż odsunąłem od ucha telefon - Nic mi nie powiedziała, okej już do wszystkich dzwonię - już chciała się rozłączyć ale ją zatrzymałem.
- Fran.
- Coś jeszcze ? - spytała.
- Leona i Larę też powiadom.
- Kurczę, no dobra jeśli już tak bardzo chcesz to do nich też zadzwonię.
- Dzięki, kochana. Do zobaczenia - po czym skończyłem rozmowę.
Odłożyłem telefon na miejsce i szybko udałem się do łazienki by nie przywitać gości w samych bokserkach.
Po ok. 20 minutach wszyscy już siedzieli na kanapie w moim salonie i słuchali programu w którym zaraz będzie Viola. Francesca natomiast zjeżdżała wzrokiem Leona który obejmował Larę.
Odciągnąłem ją na bok:
- Fran czemu cały czas trzymasz do niego urazę ?
- A czemu ty się z nim zaprzyjaźniłeś ? Ja do mogę tolerować, ale to nie będzie już mój przyjaciele. Znałam go jako inną osobę, wspierałam go gdy był z Violettą i pomagałam mu jak coś sknocił. Oczywiście ciesze się że teraz jest z tobą - poklepała mnie po ramieniu - Ale uraza już chyba zostanie.
W pogawędkę wtrącił się Maxi:
- Chodzicie już, Viola zaraz będzie !
Objąłem Fran jak przyjaciółkę i poszliśmy usiąść przed telewizorem.
*Studio programu u-mix show*
Violetta
- Violetta, wchodzisz za minutę - powiedział jeden z pracowników. Złapał mnie za rękę i poprowadził do miejsca z którego wejdę. Wcześniej poproszono mnie czy zaśpiewam jedną z moich piosenek na co się zgodziłam.
Nagle usłyszałam: Przywitajmy ją gromkimi brawami - serce zaczęło mi walić - Przed państwem Violetta Hernandez ! - w tej chwili otworzyły się przede mną drzwi a ja weszłam do studio programu. Zobaczyłam publiczność siedzącą na widowni i myślałam jednocześnie o osobach przed telewizorami.
Pomachałam w stronę kamer i podeszłam do prowadzącego - Ignasio Reeve i przywitałam się z nim.
Ten oprowadził mnie po pomieszczeniu w którym będziemy rozmawiać. Bardzo spodobał mi się wystrój. Pokazał mi również miejsce gdzie będę śpiewać. Po chwili poprosił mnie bym usiadła.
Po tym zaczęły się pytania. Na początek było parę na temat rodziny, przyjaciół, mojego męża aż w końcu doszedł do tematu mojej płyty.
- A jak idą przygotowania do twojej płyty ?
- Już od paru dni trwają przygotowania. Płyta będzie nosiła tytuł Hoy somos mas ponieważ piosenka o tym samym tytule wiele dla mnie znaczy. Napisałam ją jeszcze za czas chodzenia do Studia On Beat ...
- W którym poznałaś swoich obecnych przyjaciół i męża - dokończył za mnie.
- Dokładnie - zaśmiałam się.
- Będzie na niej 10 piosenek - wtedy on wydał z siebie dźwięk zaskoczenia.
- A wszyscy myśleli że będzie ich 9.
- Tak miało być, jednak zdecydowaliśmy się na mały bonus.
- Powiesz nam o niej coś więcej ?
- Napisałam ją razem z Diego i nagram ją właśnie z nim. Nic więcej nie powiem - posłałam buziaka do kamery. Następnie zadał jeszcze parę pytań po czym poprosił mnie o zaśpiewanie jakiejś piosenki z płyty na co publiczność zaczęła klaskać, od razu się zgodziłam. Usiadłam na przygotowanym już krześle, następnie usłyszałam muzykę do której zaczęłam śpiewać.
Po występie dostałam owację na stojąco - cała publiczność wstała i zaczęła bić mi brawa. Następnie podbiegł do mnie prowadzący, przytulił mnie i zakończył program.
Po programie zostałam jeszcze w studiu ponieważ przyszli fotografowie którzy chcieli zrobić zdjęcia ze mną do gazet. Byłam bardzo ciekawa czy Diego mnie oglądał.
- Była cudowna - zacząłem.
- Świetna - dodała Fran.
- Wiedziałam ze jej się uda - również dodała Cami.
Zaczęliśmy rozmawiać o obejrzanym przed chwilą występie Violi w telewizji. Byliśmy pod ogromnym wrażeniem. Tak samo jak Camila wierzyłem ze jej się uda. Ciesze się że zajmuję się tym co kocha i sprawia jej to przyjemność co widać na każdym kroku, a szczególnie gdy śpiewa. Już nie mogę się doczekać aż wróci do domu. Wtedy będę mógł ją wyściskać i pogratulować.
- Diego - usłyszałem swoje imię z ust Maxiego.
- Tak ?
- Czy ty nie masz za chwilę zajęć w Studiu ? - spojrzałem na zegarek.
- O kurczę ! - krzyknąłem, gwałtownie wstając. Założyłem szybko buty, chwyciłem strój na zmianę i na koniec zanim zamknąłem za sobą drzwi zawołałem:
- Fran opiekuj się domem dopóki nie wróci Violetta - po tych słowach zamknąłem drzwi i wsiadłem do auta. Nie chciał odpalić - ach to moje szczęście. Wysiadłem z samochodu i zacząłem biec do Studia gdzie niedługo zaczynałem lekcję.
Ps. Jak sa jakieś błędy to przepraszam ale pisałam wieczorem tak naprawdę, a niedługo mam korki z matmy i nie mam czasu jak sprawdzić, a chciałam dodać :* + W rozdziale III córka Fran nie ma 5 lat tylko 3 zmieniłam :*
Ten oprowadził mnie po pomieszczeniu w którym będziemy rozmawiać. Bardzo spodobał mi się wystrój. Pokazał mi również miejsce gdzie będę śpiewać. Po chwili poprosił mnie bym usiadła.
Po tym zaczęły się pytania. Na początek było parę na temat rodziny, przyjaciół, mojego męża aż w końcu doszedł do tematu mojej płyty.
- A jak idą przygotowania do twojej płyty ?
- Już od paru dni trwają przygotowania. Płyta będzie nosiła tytuł Hoy somos mas ponieważ piosenka o tym samym tytule wiele dla mnie znaczy. Napisałam ją jeszcze za czas chodzenia do Studia On Beat ...
- W którym poznałaś swoich obecnych przyjaciół i męża - dokończył za mnie.
- Dokładnie - zaśmiałam się.
- A możemy wiedzieć ile piosenek znajdzie się na płycie ?
- Będzie na niej 10 piosenek - wtedy on wydał z siebie dźwięk zaskoczenia.
- A wszyscy myśleli że będzie ich 9.
- Tak miało być, jednak zdecydowaliśmy się na mały bonus.
- Powiesz nam o niej coś więcej ?
- Napisałam ją razem z Diego i nagram ją właśnie z nim. Nic więcej nie powiem - posłałam buziaka do kamery. Następnie zadał jeszcze parę pytań po czym poprosił mnie o zaśpiewanie jakiejś piosenki z płyty na co publiczność zaczęła klaskać, od razu się zgodziłam. Usiadłam na przygotowanym już krześle, następnie usłyszałam muzykę do której zaczęłam śpiewać.
Po programie zostałam jeszcze w studiu ponieważ przyszli fotografowie którzy chcieli zrobić zdjęcia ze mną do gazet. Byłam bardzo ciekawa czy Diego mnie oglądał.
*Dom Hernandez'ów*
Diego
- Była cudowna - zacząłem.
- Świetna - dodała Fran.
- Wiedziałam ze jej się uda - również dodała Cami.
Zaczęliśmy rozmawiać o obejrzanym przed chwilą występie Violi w telewizji. Byliśmy pod ogromnym wrażeniem. Tak samo jak Camila wierzyłem ze jej się uda. Ciesze się że zajmuję się tym co kocha i sprawia jej to przyjemność co widać na każdym kroku, a szczególnie gdy śpiewa. Już nie mogę się doczekać aż wróci do domu. Wtedy będę mógł ją wyściskać i pogratulować.
- Diego - usłyszałem swoje imię z ust Maxiego.
- Tak ?
- Czy ty nie masz za chwilę zajęć w Studiu ? - spojrzałem na zegarek.
- O kurczę ! - krzyknąłem, gwałtownie wstając. Założyłem szybko buty, chwyciłem strój na zmianę i na koniec zanim zamknąłem za sobą drzwi zawołałem:
- Fran opiekuj się domem dopóki nie wróci Violetta - po tych słowach zamknąłem drzwi i wsiadłem do auta. Nie chciał odpalić - ach to moje szczęście. Wysiadłem z samochodu i zacząłem biec do Studia gdzie niedługo zaczynałem lekcję.
__________________________________________
No i koniec :3 Dziś nie będę się rozpisywać. Powiem jedynie że musicie się przygotować ze rozdziały będą rzadziej bo znów wracam do szkoły ;-;
ale wpadłam na pomysł by pisać rozdziały z wyprzedzeniem by wstawiać od razu gotowe :3 Ale zacznę to robić w następny weekend jak wena dopisze :D
A jak wam się podobał rozdział ?
Ps. Jak sa jakieś błędy to przepraszam ale pisałam wieczorem tak naprawdę, a niedługo mam korki z matmy i nie mam czasu jak sprawdzić, a chciałam dodać :* + W rozdziale III córka Fran nie ma 5 lat tylko 3 zmieniłam :*
13 kom. - NEXT
Po pierwsze : fajny ten gif <3
OdpowiedzUsuńLeonara też ? No dobra...
Napisałam dłuższy komentarz ale się wziął usunął :c
Piękne jak zwykle i Bosh jak ja nie mogłam sę doczekać *-*
OdpowiedzUsuńPiękny jak zawsze *.* czekam na next
OdpowiedzUsuń~Karolciak
Świetny <3 Czekam na nexta :3
OdpowiedzUsuń+Fajnie ,że dałaś Leonerę ^^
Genialny ! ^.^
OdpowiedzUsuńSprawdzam tego bloga nawet 10 razy dziennie z myślą ,że dodałaś nowy rozdział >.<
Nie wiem jak wytrzymam przerwy :< ....
Świetny rozdział i nexta proszę :* /Diegistas
Genialny
OdpowiedzUsuńŚwietny! <3
OdpowiedzUsuńSzkoda że teraz szkoła, i rzadziej będą rozdziały :C
Czekam na nexta! ^^
Ranyyy .. ale fajnie że dodałaś ^-^ Co minute wchodze i sprawdzam cxy jest rozdziaaał *-* Czekam na next. Sory za bledy hestem na Tel ;C
OdpowiedzUsuńSzkoda, że rozdziały już nie będą wychodziły tak często, ale na tak genialne opowiadanie warto czekać ^^ Życzę weny ♥
OdpowiedzUsuńmimo, że pisałam paa ;* na gg, ale musiałam przeczytać <33
OdpowiedzUsuńcudowny <3
Aww. Dieletta <3
kochany Dieguś <3
czekam na next ;***
Super ;)
OdpowiedzUsuńTylko żeby Diego się nie spóźnił !
Prześwietny <33
OdpowiedzUsuńJak ja koffam twoje opowiadanie :D
Dieletta... Mrr.. :* <3
Ludzie, jeszcze tyko 2 komm! ;-;
Dacie radę :D
~Nel
Swietny *-* Czekam na nastepny ♥
OdpowiedzUsuńcuuuuuudo. :3 Uwielbiam cie za te opowiadania /Candeloverka
OdpowiedzUsuńI zapraszam na mojego bloga o Dielettcie :)
OdpowiedzUsuńWstawiłam dopiero prolog, gdyż przed chwilą zaczęłam pisać tego bloga.
Chciałabym poznać twoją opinię. ;D
dieletta-love.blogspot.com
Zapraszam :)
~Nel