Violetta
Spałam sobie smacznie gdy nagle zaczęły do mnie dochodzić słowa piosenki Leona ,,Voy por ti''. Na refren wstałam prędko z łóżka i pobiegłam za muzyką. Nie mogłam znaleźć miejsca skąd pochodził głos. Gdy nadal szukałam tego miejsca zrozumiałam że nie był to głos Leona. Nie znałam go, był nowy i do tej pory go nie słyszałam. Nagle znalazłam się w salonie gdzie przy fortepianie siedział ciemno ubrany chłopak. Wciąż śpiewał jedną z moich ulubionych piosenek. Zawołałam:-Kim jesteś ?
Wtedy się odwróciła. A ja krzyknęłam zaskoczona:
-Diegoooo?!
Wstałam. to był tylko sen.Co on oznaczał ? Czemu Diego śpiewał piosenkę Leona którą kiedyś dla mnie napisał ? Nagle z zamyśleń otrząsnął mnie głos Olgi:
- Vilu kiedy zejdziesz na śniadanie ? Masz później do Studia ?
Wtedy ze zdziwieniem popatrzyłam na zegar: 8:30 ! Spóźnię się na zajęcia o 9 !
Szybko pobiegłam do łazienki. Zajęło mi wszystko 15 minut. Matko mam jeszcze 15 minut ! Zbiegłam szybko ze schodów chwyciłam kanapkę przygotowaną przez Olgite i wybiegłam z domu w stronę Studia słysząc pytanie Olgi:
- A co ze śniadaniem do szkoły ?!
Na które nie zdążyłam odpowiedzieć.
Diego
,,Śliczna jest ta dziewczyna z którą wczoraj rozmawiałem w Studio, ciekawe czy dziś ją spotkam? Ale ten chłopak był trochę hmmm dziwny ?'' Rozmyślałem tak w drodze do szkoły.Szedłem ulicą myśląc wciąż o pięknej i miłej brunetce ze wczoraj. Miała na imię Violetta. Imię świetnie do niej pasuję.Kurczę Diego czemu ty jej od razu nie poprosiłeś o numer ? Głupi, głupi. Mam nadzieję że dziś znów ją zobaczę, tylko by nie było tego chłopaka w pobliżu, ale zaraz, a jak ona z nim była ? Kurcze jeśli tak to nie chcę psuć jej związku, ale też nie mogę o niej zapomnieć.Czy ja się zakochałem ?
Zostało mi jeszcze 7 minut do zajęć. No pięknie Diego, pierwszy dzień a ty pewnie jak zwykle się spóźnisz. Nagle poczułem że ktoś na mnie wpadł.
Violetta
Biegłam przed siebie nie zwracając uwagi na przechodniów, aż w końcu na kogoś wpadłam. Spojrzałam w górę na wyższego ode mnie chłopaka i zawołałam:-Diego ?!
-Violetta ?! - zawołał moim tonem głosu.
Potem zaczęliśmy się śmiać, zawet nie wiedząc z czego. Diego nagle zaczął rozmowę.
-Uuuuu nie ładnie tak się spóźniać - pogroził mi palcem.
-To samo mogę powiedzieć o tobie - złożyłam ręce i udawałam poważna.
-Cooo ja ? Ja się nie spóźniam ja po prostu mam yyy no później zajęcia.
-Tak ? A nie jesteś przypadkiem ze mną w klasie ?
-Kurcze myślałem że zapomniałaś - uśmiechnął się.
Jaki on ma śliczny uśmiech - pomyślałam.
W końcu zauważyłam że jesteśmy bardzo blisko siebie. Nie odsunęłam się od niego kiedy na niego wpadłam, a on pewnie też nie zwrócił na to uwagi.
Chyba się domyślił o czym myślałam bo w końcu też to zauważył i trochę się zarumienił i powoli odsunął.
- Tooo yyy pójdziemy razem do Studia ? - trochę zaczął się krępować.
- Pewnie ale będziesz musiał mnie dogonić.
- Czemu ? - zapytał ze zdziwieniem.
- Bo zostało nam jeszcze 5 minut do zajęć.
Już miałam zacząć biec, ale złapał mnie za rękę i powiedział:
- Wiesz co mam lepszy pomysł - uśmiechną się trochę szyderczo, ale tak słodko.
- Trochę się boję - powiedziałam z uśmiechem.
- Spokojnie.
Złapał moją drugą rękę i przerzucił na plecy jak na barana.
- Co ty robisz ? - spytałam, śmiejąc się.
- Trzymaj się mocno i nie puszczaj.
Mówiąc to zaczął biec w stronę Studia. Na początku trochę się śmiejąc.
___________________________________________________________________
Mamy pierwszy rozdział :D
Jak wam się podoba ? Piszcie w kom. :*
Super <3
OdpowiedzUsuńDalej poproszę *_*
OdpowiedzUsuńJacy oni słodcy ♥
OdpowiedzUsuńAww...
O MATKO OLCIA KOCHAM CIĘ ,
OdpowiedzUsuńTAK ŁADNEI PISZESZ ŻE WYOBRAŻAM TO SOBIE TAK JAKBY TO NA SERIO BYŁO W SERIALU !! <3
To ja Pati xD
genialny <333
OdpowiedzUsuńSłodko Dieletta *.*
idę czytać next'y <3
W rl nie lubię Diegoletty... Po prostu nie znoszę, ale dobrze piszesz, więc czytam. Lecę na next'a! :*
OdpowiedzUsuń