*Kilka dni później, lotnisko*
- Będziemy bardzo tęsknić - łza spłynęła Włoszce po policzku. Marco szybko ją starł.
- Ja również, nie wiem jak przeżyje bez dwóch najważniejszych kobiet w moim życiu - pogłaskał Belle po główce, a ona się uśmiechnęła. Violetta stała z boku i przyglądała się wszystkiemu, była wdzięczna przyjaciółce że przy niej była.
- Do zobaczenia - powiedziała i skierowała się w stronę Violi razem z Bellą - Przytrzymasz ją ? - spytała, a ona skinęła głową - Marco ! - zawołała by się odwrócił i pobiegłem w jego stronę rzucając się na niego.
Pocałował ją, a ona odwzajemniła pocałunek.
- Kocham Cię - powiedzieli oboje w tym samym momencie. Z niechęcią oddalili się od siebie i ruszyli w przeciwne strony. Dziewczynie spłynęła łza po policzku. Była już przy swojej przyjaciółce i córce którą znów wzięła na ręce.
- Nie smuć się kochana, czas szybko zleci - próbowała ją pocieszyć Violetta.
- Dziękuję że ze mną byłaś - odpowiedziała.
- Od tego są przyjaciele, prawda ? A teraz chodź trzeba się przygotować na ślub tego ... - przypomniała sobie że jest z nimi dziecko - Verdas'a - dokończyła, a następnie wszystkie ruszyły do auta Hernandez'owej.
*Dom Hernandez'ów*
Chociaż jeden dzień spokoju ~ myślała Violetta, szykując się do śluby. Mimo że był to dość ważny dzień, bo przecież śluby nie są co chwilę, miała radość z szykowania się na niego. Bez fanów, bez fotoreporterów, bez stresu. Znów mogła byś po prostu zwykłą Violettą.
- Violu wyglądasz naprawdę ślicznie, nie musisz już nic poprawiać - zawołał z dołu do żony Diego.
- Na pewno ? A może zmienię sukienkę na tą niebieską ? - podeszła do niego bliżej zadając pytanie.
Pocałował ją na znak że nic nie musi w sobie zmieniać.
- I tak już jesteś piękna, chociaż nie wiem czemu tak się stroimy na wesele tego ...
- Ciii - przerwała mu - Wiem że go nie lubisz, ja też, ale jednak kiedyś był on naszym przyjacielem, poza tym jest jeszcze Lara która pewnie o niczym nie wie - powiedziała brunetka.
- No dobrze, ale jeśli będzie tylko czegoś próbował, to będę mógł mu coś zrobić, prawda ? - uśmiechnął się szeroko Hiszpan.
- No dobrze - zaśmiała się dziewczyna. Nagle zabrzmiał dzwonek do drzwi. Oboje domyślili się że to ich przyjaciele po nich przyjechali, okazało się że mają rację gdy tylko otworzyli drzwi. Zamknęli za sobą mieszkanie na klucz i usiedli obok siebie w dużym aucie i ruszyli w stronę wyznaczonego na ślub miejsca.
Leon i Lara byli już gotowi do ceremonii, brakowało jedynie reszty gości i ... muzyków ! Okazało się że jeden z nich się rozchorował dlatego i drugi nie przyjdzie. Nie wiedzieli co zrobić, gdy nagle z samochodu wysiadł Diego z Violettą. Leon zastanawiał się czy Lara naprawdę chcę to zrobić.
Zrobiła to, podeszła do nich i poprosiła by zaśpiewali coś podczas jej drogi w stronę ołtarza. Hernandez'owie wymienili pomiędzy sobą znaczące spojrzenia, aż w końcu się zgodzili. Hiszpan wraz z żoną wszedł na małą scenę i chwycił gitarę, a Argentynka ustawiła sobie mikrofon na odpowiedniej wysokości.
Dostali sygnał by zacząć.
Kocham cię, kocham cię
Że w twych ramionach
już się nie boję
Kocham cię, kocham cię
Że już tęsknię ta twoimi oczami,
Wierzę ci, wierzę ci
Że też tęsknisz, że zadzwonisz.
Wierzę ci, wierzę ci
Gdy skończyli śpiewać, przyszła Pani Verdas stanęła przy swoim narzeczonym i tak oto zaczęła się ceremonia.
Wszystko przebiegało jak po maśle, parę łez wzruszeń, nutka humoru aż w końcu przyszedł czas na pytanie do zebranych gości ,,Czy ktoś z tu obecnych jest przeciwny zawarciu tego związku małżeńskiego ? '' Nikt się nie odezwał, kapłan chciał zacząć mówić dalej aż ktoś krzyknął:
- Ja ! - okazało się że była to Francesca.
- Fran co ty robisz ? - spytała siedząca obok niej Violetta.
- Dobrze wiesz co - odpowiedziała - Wiesz że twój ,,mąż'' wciąż kocha moją przyjaciółkę ? I chcesz być z kimś takim ?! - zawołała w jej stronę.
- To nie prawda - bronił się Verdas - Laro musisz mi uwierzyć.
- Wierzę, a ty Fran idź stąd - rozkazała.
- Z chęcią - odpowiedziała dziewczyna i wyszła, a za nią wszyscy jej przyjaciele, przecież nie mogli pozwolić jej by wyszła sama, od zawsze trzymali się razem.
- Czemu to zrobiłaś ? - zaczęli ją wszyscy pytać.
- A co ? Wy też jesteście przeciwko mnie ? Chciałam chociaż spróbować, przecież nie możemy tego tak zostawić - broniła się Tavelli.
- Nie jesteśmy przeciwko tobie, przecież on jest nic nie warty, a skoro sobie znalazł taką co mu we wszystko wierzy to możemy jej tylko współczuć - powiedział Maxi obejmując Camilę.
- Ale - zaczęła dziewczyna, ale wszyscy jej przerwali, popatrzyli potem na siebie i zaczęli się śmiać nie wiedząc z jakiego powodu.
- Ale na wesele by się najeść pójdziemy co nie ? - zapytał Federico który trzymał za rękę Ludmiłę.
- A ten tylko o tym - powiedziała Violetta, po czym wszyscy znów zaczęli się śmiać. W końcu ktoś spytał czy ktokolwiek wie gdzie miało się odbyć wesele, niestety nikt z nich nie pamiętał, więc poczekali aż ceremonia zaślubin się skończy i pojadą za resztą gości na miejsce.
______________________________________
Taki średni rozdział dla moich czytelników <3
Tak mogłam go wczoraj dodać, ale nie chciałam byście tak szybko go mieli w czasie gdy ja nie mam kolejnego napisanego (chociaż teraz tez nie mam xD)
A teraz tak szczerze, walcie prosto z mostu: lepiej pisać w 3 os. czy w 1 ? Bo mam problem jak lepiej ;-;
Mam nadzieję że chociaż trochę wam się rozdział spodobał :)
7 kom - NEXT
/Mrs.Dominguez
Cuuuuudowny rozdział !!!!
OdpowiedzUsuńMi tam obojętne czy rozdziały będą w 1, czy w 3. Najważniejsze żeby były. Piękny rozdział. Gratulacje!
OdpowiedzUsuńJak dla mnie lepiej w 1 os :)
OdpowiedzUsuńW 3 też jest OK, ale wole w 1 <3
Tak, czy siak piszesz cudowne rozdziały <3
Też myślę, że w 1 os. lepiej ;)
UsuńGłodny Federico :D
OdpowiedzUsuńFran z buta wjeżdżam na ślub Leonary xD
Dla mnie lepiej w 3 osobie ale jak wolisz.
dla mnie rówzniez lepiej w 1 osobie.. lepiej sie komunikuje uczucia boharterow
OdpowiedzUsuńLepiej w 1 osobie, bo lepiej rozumie sie uczucia bohaterow :)
OdpowiedzUsuńCudowny rozdzial !I<3
Lepiejnw pierszej osobie xD
OdpowiedzUsuńCuuny rozdział
Hahha.. Fede xD
Fran wali prosto z mostu <3
Cuudnyyy !! <3
Ale wole w 1 osobie czytać :)
Fajny rozdział <3
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to lepiej w 1 osobie :* Bo można ro]nież poczuc to co czuja bohaterowie <3
Mi też się wydaje, że w 1 osobie. A co do rozdziału to superooowy <3
OdpowiedzUsuńJak zawsze cudowny rozdział.A jeśli chodzi o pisanie to powinnaś pisać raz w 1 osobie,a raz w 3.Tak by było najlepiej, ponieważ raz w tym co piszesz pasuje pierwsza osoba,a raz trzecia i na dodatek wszyscy, którzy to czytają będą zadowoleni.
OdpowiedzUsuńCudooo ^*^
OdpowiedzUsuńCo się dziwić Larze? Zapatrzona w swojego "mężulka" i co zrobisz? Nic nie zrobisz! Miłość oślepia :3
Dieletta śpiewa *w* Awww <33
Słodziutka scena Fran i Marco :**
❤❤❤❤Fede głodny
Fran najlepsza xddd
Czekam na następny rozdziałek <3
Co ja mogę powiedzieć? Hmm, rozdział super, genialny, świetnie napisany. :*
OdpowiedzUsuńFran i Marco <3
Viola i Dieguś <3 :*
Dieguś taki cudowny :)
Viola i Diego razem śpiewali ♥♥♥ !!!
Hahaha, oj ta Fran xd
Taaa, Leon nie kłam <3
Powiedz jej prawdę, a nie! :D
Czekam na next'a :*
Alee cudny rozdział <3
OdpowiedzUsuńProszee pisz w 1 osobie <3
Ja jestem za tym, żebyś pisała w 1 os! ;*
OdpowiedzUsuńSuuper rozdział ! <3
OdpowiedzUsuńHahah ! Fran <3
Głodny Fede <33
Dieletta śpiewa omomom <33333333333333333
Prooosze pisz w 1 osobie ! <3
Lepiej w 1 osobie, bo można rozumieć uczucia bohaterów ! <33 :*
Extra rozdział ! <3
Mam nadzieję że będziesz pisała w 1 osobie <3 :**
Czekam na NEXTA ! :****** !! <3333333
Hahah ! Jaki Fede <3
OdpowiedzUsuńDieletta !! <333333333333333333333333333333333
Pisz w 1 osobie ! :***
Nie no jakie Ty cudne rozdziały piszesz ! , ale proszę pisz w 1 osobie ! <33333333333333
OdpowiedzUsuńJestem za tym abyś pisała w 1 osobie ;* A co rozdziału to ... zakochałam się w nim ! xd
OdpowiedzUsuńSuper rozdział, pisz w 1 osobie ! :***
OdpowiedzUsuńCiudowny kochana <3 Naprawdę, świetny. Ty to masz talent <3
OdpowiedzUsuńMarcesca ♥
OdpowiedzUsuńjezu Fran kocham Cię - twoje pomysły, ale czasami bardzo dobre ♥
Dieletta śpiewała ♥
wszyscy poszli za Fran ♥
Lara serio mu wierzysz ?