*Miesiąc później*
Diego
Pod nasz dom podjechał duży autokar, a po drugiej stronie ulicy stały auta z logami różnych programów telewizyjnych. Violetta była pełna radość, lecz widziałem że powstrzymywała płacz przed rozłąką ze mną. Niestety nie mogłem z nią pojechać, praca ... dom. Ktoś musi zostać. Przytuliłem ją mocno i delikatnie pocałowałem, a ona po chwili weszła do autokaru. Pomachała mi, Fran i Camili które również przyszły się z nią pożegnać i odjechała. Zaprosiłem dziewczyny do domu by pogadać. Miło spędziliśmy resztę dnia.
*Dwa miesiące później*
Diego
Właśnie prowadziłem kolejne zajęcia z tańca w Studiu. Wciąż myślałem o Violetcie, codziennie oglądałem ją w telewizji razem z przyjaciółmi. Nagle do sali wbiegła Fran.
- Diego ! Szybko chodź - powiedziała łapiąc mnie za rękę.
- Fran prowadzę zajęcia - odpowiedziałem pokazując na uczniów.
- Zajęcia się skończyły ! - zawołała i pociągnęła mnie w stronę pokoju nauczycielskiego. Była tam również Camila. Nie wiedziałem o co chodzi, w końcu dały mi dojść do głosu.
- Teraz powiecie mi o co chodzi ?
- Nie gadaj tylko słuchaj - powiedziała Camila włączając mały telewizor w pokoju. Na ekranie pojawiła się Violetta:
,,- Czemu przerywa Pani trasę koncertową ? - spytał reporter.
- O tym najpierw dowie się mój mąż i przyjaciele, na więcej pytań nie mam zamiaru odpowiadać''
Byłem w szoku. Nic o tym nie wiedziałem i nawet nie domyślałem się przez co mogłaby przerwać trasę która była dla niej tak bardzo ważna. Spojrzałem na dziewczyny które również były zdziwione.
- O co może chodzić ? - spytała Camila.
- Nie wiem, ale niedługo się dowiemy .... - powiedziałem cicho.
Po chwili wróciłem do sali by kontynuować zajęcia.
Godzinę później byłem już w domu. Otworzyłem drzwi i nagle zobaczyłem Violettę siedzącą na kanapie. Na mój widok wstała i szeroko się uśmiechnęła. Od razu do niej podbiegłem i mocno przytuliłem, lekko podnosząc do góry. Od razu spytałem co było powodem tego że postanowiła przerwać trasę.
Poprosiła bym usiadł. Tak zrobiłem. Usiadła obok mnie i złapała za rękę. Wzięła głęboki wdech i wydech.
- Diego .... ja .... - zaczęła.
- No co ? - spytałem.
- Jestem w ciąży ....
___________________________________
To chyba najkrótszy rozdział w historii tego bloga xDD
Jestem ciekawa czy ktoś się przestraszył tytułu tego rozdziału, ale on trochę nawiązuje do czegoś innego.
A więc ... następny post jaki się pojawi to Epilog .... co tu dużo mówić .... to już koniec tej miłosnej historii.
Ale więcej ckliwość pokaże pod epilogiem.
//Mrs.Dominguez
Jak już było o przerwaniu trasy to wiedziałam że jest w ciąży :D
OdpowiedzUsuńDieletta będzie mieć dziecko ^^
Aww *...*
Już epilog? :c Szkoda... Zżyłam się z tym blogiem i jego bohaterami :3
No ale trudno :\ :))
Mam nadzieję że założysz jeszcze bloga o Dielettcie :*
Czekam na epilog <3
Po pierwsze - zajebisty rozdział.Po drugie - co to epilog i dlaczego osoba nade mną mówi że,zżyła się z blogiem ?!Masz zamiar go zamknąć? Po trzecie - wiem gdzie mieszkasz,jak zamkniesz bloga,ja zamknę ciebie.Po czwarte - punkt trzeci to był żart.Po piąte - czekam na next :)
OdpowiedzUsuńI proszę,niech ta historia ciągnie się jeszcze baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo długo,BŁAGAM WRĘCZ ;D
Co jaki epilog, teraz kiedy akcja się rozkręciła. Ja tego nie przeżyję. Nie opuszczaj nas.
OdpowiedzUsuńRozdział świetny jak zawsze, dlatego też nie możesz nas opuścić za dobre opowiadania piszesz.
Nie zgadzam się!
Ej no ! Jaki znowu epilog ?
OdpowiedzUsuńTo sie nie ma jeszcze konczyć ! ;*
Rozdział swietny <33
Oooo... Ciemu :( śmutam :'( napisz kolejną historię o Diecesce pliss ^.^
OdpowiedzUsuńNieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee! To nie może się skończyć!!!!
OdpowiedzUsuńCo ja będę czytać ? Ola zmiłuj się i nie kończ tej cudownej historii ;(
Proszę :( co ja będę czytać ?
Dieletta forever ♥
chociaż Diecesca lepsza, ale musze się opanować.. Dieletta Forever ♥
Vilu w ciąży.. Słodkoo ♥